Cześć ! Dzisiejszy wpis miał pierwotnie pojawić się w niedziele, ale niestety silny wiatr uniemożliwił zrobienie jakichkolwiek zdjęć. U mnie po śniegu ani śladu, był i się zmył - dosłownie.
Wychodząc na dwór czuję wiosnę, ale wcale mi to nie przeszkadza, bo w końcu należę do grona osób, które tolerują najbardziej ciepłe pory roku, wtedy zdecydowanie mamy większe pole do popisu - wycieczki rowerowe, pikniki, basen, wypad nad jezioro i masę innych ! I największy plus to zdecydowanie dłuższy dzień ! Nikt nie siedzi wtedy o 18 z herbatą, nadrabiając oglądanie wszystkich seriali :D Ale jest plus ! w chłodniejsze dni nie mam wyrzutów sumienia, gdy popijając kawę podjadam coś słodkiego - mimo, że ograniczam słodycze do minimum :)

Jeżeli chodzi o
dzisiejszą stylizacje, to jest idealna propozycja, na co dzień, przede
wszystkim wygodna, ale niewiejąca nudą, przez piękny kolor swetra, który
idealnie nadaje się na szare dni, by rozchmurzyć smutne ulice miast ! :) To taki,
‘zwyklaczek’, które osobiście bardzo lubię, bo jednak swoboda w stylizacji jest
ważna.
Mam nadzieje, że
kolejny wpis pojawi się szybciej, ja uciekam robić peeling kawowo-cukrowy,
który jest moim numerem jeden - odkryłam go już bardzo dawno temu, ale wracam
do niego na nowo.
sweter - new yorker / spodnie,szal - bershka / buty - cropp / kurtka - nn
Śmieszne skarpetki, czy papcie to u mnie norma ! :)