Właśnie zaczęła się moja najmniej lubiana pora roku. Mimo, że pogoda jest jeszcze całkiem znośna, to jednak czuje po sobie, że najlepiej zapadłabym w długi sen :) Mam nadzieje, że ćwiczenia sprawią, że nabiorę ciut więcej energii i zapału do pracy. Wiem, że mój zapał bywa zazwyczaj słomiany, ale mam nadzieje, że tym razem będzie inaczej i w końcu będę mogła czuć własną wewnętrzną dumę. Nie ukrywam, że potrzebuje zazwyczaj porządnej motywacji by się do czegoś zabrać. I oby i tym razem mi jej zbyt szybko nie zabrakło.
A dzisiaj po raz kolejny - frędzle ! Tym razem zdobią kurtkę w kolorze khaki. Czyli jeden z moich ulubionych kolorów zaraz po beżach i brązach. Nie ukrywam, że frędzle uwielbiam i na pewno w tym sezonie ich u mnie nie zabraknie :)